Minister Adam Wielądek o Polskiej Izbie Kolei [KOMENTARZ]
Polska Izba Kolei obchodzi w tym roku 25-lat istnienia. Jak pierwsze lata funkcjonowania Samorządu wspomina Adam Wielądek, Minister Transportu Żeglugi i Łączności w latach 1989/90 oraz Przewodniczący Rady Nadzorczej PKP SA (2001-2002)?
Ostatnia dekada XX wieku i pierwsze lata XXI wieku były dla kolei bardzo trudne (to chyba najgorszy okres w historii transportu szynowego). Kolej nie miała środków własnych, na utrzymanie i rozwój infrastruktury, a wspomaganie środkami publicznymi było niewielkie.
Wydatki ze środków publicznych na kolei na jednego mieszkańca były 30 razy mniejsze niż w Austrii, a nawet 4 razy mniejsze niż na Węgrzech. W roku 2002 na jeden kilometr linii 40 razy mniejszej niż w Niemczech i 18 razy mniejszej niż w Czechach nakłady inwestycyjne wyniosły około 420 mln zł. A więc były 20 razy mniejsze niż obecnie.
Brak dostatecznego dofinansowania utrzymania i rozwoju kolei odbija się na przewozach jeszcze dziś. Przewozy pasażerskie spadły z ponad 360 mln osób w 2000 roku do 245 mln w 2012 roku. Przewozy towarowe z 293 mln ton w 2007 roku do niecałych 232 mln ton w 2023 roku.
Skrajnie niedofinansowanie kolei powodowało niezwykle trudną sytuację producentów taboru i urządzeń oraz podmiotów budownictwa kolejowego. W tej sytuacji jakimś cudem wiara i determinacja wśród wielu zwolenników transportu kolejowego nie gasła. Powstawały różne inicjatywy integrowania środowiska, wspierania tego transportu i lobbowania na jego rzecz. Dwie z tych inicjatyw są mi szczególnie bliskie i ważne.
Jedna to Międzynarodowe Targi Kolejowe w Gdańsku TRAKO, które obecnie są drugą po targach INNOTRANS w Berlinie tego rodzaju imprezą w Europie. Druga to Polska Izba Kolei, wówczas Polska Izba Producentów Urządzeń i Usług na Rzecz Kolei, która jest jedną z najbardziej cenionych w kraju organizacji na rynku kolejowym.
Od chwili pojawienia się pomysłu do czasu jej powołania aktywnie uczestniczyłem w wielu przedsięwzięciach związanych z regulacjami prawnymi i organizacyjnymi tego projektu. Odbyłem mnóstwo spotkań z pierwszym dyrektorem biura izby Romanem Pikułą, do chwili zarejestrowania w 1999 roku Izby i uczestniczyłem w wielu organizowanych przez nią eventach. Zostałem za to wyróżniony Złotą Odznaką Izby, z czego jestem bardzo dumny.
Z uznaniem patrzę na obecną działalność Jubilata, w zakresie wspomagania swoich członków organizacji konferencji i szkoleń, consultingu, ułatwiania kontaktu z firmami zagranicznymi i szerzenia cennych informacji o transporcie kolejowym.
Sam jestem stałym czytelnikiem wydawanego na wysokim poziomie merytorycznym i edytorskim dwumiesięcznika „Raport Kolejowy”.
Pragnę przekazać jak najserdeczniejsze gratulacje kierownictwu Polskiej Izby Kolei z okazji jubileuszu 25-lecia istnienia i złożyć jak najszczersze życzenia dalszego rozwoju Izby i satysfakcji z działań na jej rzecz.